BLA BLA BLA

JUŻ NIEDŁUGO NOWA ODSŁONA: CIĄŻA PO CZESKU, CZESKIE CHYBY czyli CZEGO NIE MÓWIĆ W CZECHACH, JAK ŻYĆ NA CO LICZYĆ A NA CO NIE.

niedziela, 22 grudnia 2013

6.MĚSÍCŮ czyli ZBOJ ČISLO JEDNA

     Junior w tym tygodniu skończył pół roku. Nie napiszę jak ten czas szybko zleciał bo były i nadal są momenty kiedy myślę, że dzień nigdy się nie skończy a moje dziecko nie pójdzie spać :) Patrzę na niego i widzę już sporego dzieciaka.  Paradoksalnie właśnie tego mi żal, że już taki duży. Gdzie moje Miminko?

fot. Katka     Gdzieś podczas upalnego czerwca 2013....

     Z okazji półrocznicy byliśmy u pediatry. Na kontrolny "przegląd" i trzecią dawkę szczepienia. Wg czeskiego kalendarza szczepień jesteśmy miesiąc opóźnieni ponieważ Junior dostał w Polsce szczepienie "spod lady" na gruźlicę. W Czechach dzieciom podawane są szczepionki skojarzone i są one bezpłatne. Rodzice płacą za dodatkowe szczepienia np. pneumokoki.

 To tylko przedsionek pięknej poradni-to nawet nie poczekalnia!

     Pan pediatra jest "szwejkowaty" jak określił mój mąż. Jest również bardzo dobrym kardiologiem.
      Junior stał się nadpobudliwy i nie pozwoli się położyć na plecy bo od razu robi obrót na brzuszek a kolejne próby przewrócenia go kończą się krzykiem. Ubieranie czy zmiana pieluchy stało się prawdziwym wyzwaniem. Lubi być noszony ale zaczął się odpychać. Noszącego traktuje jak ściankę wspinaczkową. Tak też było w poradni. Nie mogłam go uspokoić. Był problem aby go rozebrać. Potem tego golasa nie mogłam utrzymać na macie. Wzięłam go na ręce medytując aby mnie nie obsikał ale nawet to go nie uspokoiło. Podeszła do mnie sestřička i wypowiadajac zdanie "to je zboj čislo jedna!" wzięła go na ręce abym mogła sięgnąć po zdravotní průkaz, po który w międzyczasie wysłałam męża do mieszkania bo wydawało mi się, że go nie zabrałam....

      Po wstępnych "oględzinach" czyli ważeniu, mierzeniu i wywiadzie przebrnęliśmy w końcu do gabinetu pana doktora, który zapytał jak się ma maluszek a zaraz potem jak się ma mama od porodu....


 JUNIOR:
  • waży 8,600
  • mierzy 70 cm (choć wg mamy 72)
  • obraca się w każdą stronę, wspiera na dłoniach siedząc na nogach
  • interesuje go wszystko co nie jest zabawką, zwłaszcza jak świeci
  • reaguje na różne dźwięki, natężenie głosu, ton 
  • jeszcze nie siedzi ale już chce chodzić
.........a jak się czuje mama? Odpowiadając krótko na pytanie lekarza - dobrze :)

3 komentarze:

  1. Ja też mam często takie myśli - dlaczego on tak szybko rośnie? ja się jeszcze nie zdażyłam przyzwyczaić do noworodka i potem troszkę większego, a tu już niedługo pół roku... szybko rosną, z dnia na dzień.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi też żal, że Michaś zbyt szybko rośnie, że taki duży. A co się stało z moim kurczątkiem maciupkim? I aż strach pomyśleć, co będzie za kolejne pół roku, rok, dwa, pięć. Za szybko to się wszystko dzieje :)
    Pozdrawiam!

    P.S. Czy znów mieszkasz w Czechach? Bo jakoś ostatnio nie mogę się połapać :p

    OdpowiedzUsuń