BLA BLA BLA

JUŻ NIEDŁUGO NOWA ODSŁONA: CIĄŻA PO CZESKU, CZESKIE CHYBY czyli CZEGO NIE MÓWIĆ W CZECHACH, JAK ŻYĆ NA CO LICZYĆ A NA CO NIE.

wtorek, 11 czerwca 2013

CZEKAMY....

     No i czekamy...
Wizyta w poradni trwała z przerwami ponad 4 godziny.
Ponieważ się spóźniliśmy, musiałam chwilę poczekać na KTG.
Tym razem na sali były ze mną jeszcze dwie těhulky. Jedna z nich już została...
Potem przyszła kolejna z małym synkiem Tomaškem, który się wstydził, nie chciał się dać przekupić pielęgniarce miejscem na wielkim fotelu i ciągle chciał wejść mamie na kolana.
Kobieta patrząc na mnie zaczęła mówić, że nie miała go z kim zostawić po czym dodała:
"některé přicházejí s manželama a některé s synama"....a ja nie chcąc jedynie kiwać głową i się uśmiechać odpowiedziałam "to taky je dobrá podpora". Od tego momentu pani siedziała zadowolona, że syn nie przeszkadza a Tomašek zajął się wpatrywaniem w mój pasek badań.
A ja z wagą bez zmian (87kg) skierowana zostałam na badania gdzie ponownie zbadano:
  • szyjkę - bez zmian, rozwarcie na 1cm
  • przepływy - wszystko w porządku
  • waga dziecka - 3,5 kg (jak to dobrze, że On tyje a ja już nie:)
      Zapytałam o znieczulenie zewnątrzoponowe ponieważ czyta się, że może to wydłużyć bądź też wstrzymać akcję porodową. Lekarka, która mnie badała powiedziała, że nie mieli do tej pory problemów. O ile pacjentka jest w dobrym stanie to znieczulenie podaje się przed "zaawansowaną" akcją a skurcze monitorują przez KTG.
     U nas mówi się głównie o zwolnieniu akcji, ze względu na brak odczuwania skurczy partych - czescy lekarze twierdzą, że to nie problem a wręcz przeciwnie ponieważ kobieta się rozluźnia. 
W Polsce zwracają uwagę, że jest to poważny zabieg ponieważ lekarz musi wbić się w kręgosłup - tutejsi lekarze mówią, że jest to normalny zabieg znieczulający, który się wykonuje przy wielu różnych zabiegach.
     Jedyna różnica polega na tym, że tutaj jest ono dostępne zawsze (koszt 1400kč= ~230pln).
     Zobaczymy jak to będzie. Na razie sama nie wiem co myśleć choć po zaproponowaniu przez lekarza tego rodzaju znieczulenia czuję się spokojna. 
     W Krakowie podczas dopytywania się czy oby to "darmowe" znieczulenie, którym chwalą się wszytskie "przyjazne" szpitale zawsze otrzymam padało wyjaśnienie, "że oddziały położnicze nie mają swoich anestezjologów" czyli to zależy czy któryś w szpitalu będzie wolny.
O darmowym znieczuleniu zewnątrzoponowym rozpisują się na swoich stronach internetowych. Natomiast historia z jednego szpitala, który się tym chwali brzmi tak: "czy wykupił pan cegiełkę?"
Pan - ponieważ Pani jest już na oddziale i prosi o znieczulenie, którego nie otrzyma dopóki nie pokaże pokwitowania, że cegiełka na szpital wykupiona...bo znieczulenie bezpłatne.

       Nie wiem jak to było u Was, czy któraś skorzystała z tego lub innego środka uśmierzającego ból, czy był on refundowany albo w ogóle dostępny?
   
     Ponownie poproszono mnie o stawienie się na badaniach KTG.
Wykres dziecka znowu wyszedł dość słabo.

fot. Katka                             Opava z komórką w dłoni

     Przespacerowaliśmy się po centrum Opavy, zjadłam batonika i wróciłam ponownie do pustej już poradni gdzie tym razem na leżance KTG notowało wyskokowy wykres naszego Maleństwa.




    
      

3 komentarze:

  1. Nie wiem jak to jest z tymi środkami znieczulającymi u mnie w szpitalu. Ja chciałabym bez, ale czy dam radę?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do pierwszej wizyty w poradni, gdzie zaczęli mnie badać nowi lekarze też tak myślałam. Sama nie wiem jak to będzie ponieważ cały czas biorę tabletki na nadciśnienie.

      Usuń
  2. U mnie w szpitalu, też miałby cuda na kiju :do pomocy" przy porodzie, a skończyła się na leżeniu na plecach (myślałam, ze mi krzyż rozniesie) przez 13 godzin bo KTG nie miała zapięcia i było wiązane na supły. Ehhh nie będę się wypowiadać odnośnie naszej służby zdrowia i szpitali z naklejką rodzić po ludzku :/

    Już Ci niedużo zostało - może to będzie dziś? w kazdym razie trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń