BLA BLA BLA

JUŻ NIEDŁUGO NOWA ODSŁONA: CIĄŻA PO CZESKU, CZESKIE CHYBY czyli CZEGO NIE MÓWIĆ W CZECHACH, JAK ŻYĆ NA CO LICZYĆ A NA CO NIE.

wtorek, 1 stycznia 2013

STARY ROK - JESZCZE ZALEGŁOŚCI...

           Bardzo chciałam domknąć sprawę wczoraj ale niestety czułam się zdechła. Podsumowanie i zaległe informacje przymusowo zostały przesunięte na dziś....
18. grudnia byłam na badaniach w Ostravie. Bardzo miła i uprzejma pani doktor. Za badanie nie zapłaciłam nic ponieważ okazało się, że tygodnie ciąży zostały policzone "po czesku" i na badanie, na które się zgłosiłam jest już za późno. Tyle ile można było podejrzeć, zbadać, zmierzyć lekarka wykonała ale ponieważ nie było to TO badanie zatem stwierdziła, że wizyta jest bezpłatnie a ja powinnam się zgłosić na inne w kolejnym trymetrze. Termin wyznaczono na 29.tycznia. Otrzymałam nowe zdjęcia lokatora i potwierdziłam płeć....ale o tym na razie szaaaa :)

USG 14+6
Rok w pracy zakończyliśmy 21. grudnia końcówka taka sobie. Odesłaliśmy projekty, które okazało się, że nie do końca były przez projektantów uzgodnione z rzeczoznawcą (ale jakbym chciała pisać o pracy to musiałby to być osobny blog :).
Święta spędziliśmy u rodziców - standardowe jeżdżenie. Mogła być jedna wigilia ale podobno się nie dogadali w efekcie jeździliśmy dwa dni za wszystkimi.
No a Nowy Rok był skromnie spędzony w domu...:)
Niestety pod koniec roku podłapałam jakieś "dziadostwo" i żegnałam stary rok w czerwonych plamach....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz