BLA BLA BLA
JUŻ NIEDŁUGO NOWA ODSŁONA: CIĄŻA PO CZESKU, CZESKIE CHYBY czyli CZEGO NIE MÓWIĆ W CZECHACH, JAK ŻYĆ NA CO LICZYĆ A NA CO NIE.
czwartek, 22 listopada 2012
TARGI POZNAŃSKIE
Here I am....od wczoraj siedzę na stoisku w hali nr 3A :) Przyjazd tutaj z moją grupą projektantów kosztował mnie masę nerwów. Zamiast 4 godzin, jechaliśmy tutaj 6! Ja prowadziłam (w poniedziałek dostałam auto służbowe do dyspozycji, tylko i wyłącznie nasze! Koniec z zaklepywaniem wozu na tydzień do przodu, z nocnymi powrotami bo ktoś potrzebuje następnego dnia rano itp.) Trasa do Poznania była koszmarem. Najpierw zadzwonił prezes, że mamy zachaczyć o Ostrzeszów bo zapomniał wejściówek po czym jak tylko zjechałam z autostrady to się okazało, że jednak mamy bezpośrednio do Poznania jechać. Powrót na autostradę po wszystkich objazdach kosztował mnie ok. godziny czasu! Jechałam już zła bo miałam ustalony pewien zapas i spotkanie z klientem, na które oczywiście nie zdążyliśmy ;/ Po poznaniu miała samych nawigatorów "mogłaś skręcić tutaj", " a tam miałaś miejsce", a "mogłaś coś tam..." A pocałujcie Wy mnie wszyscy! Nawigator mówi w czasie przyszłym a nie po fakcie! Byłam zła, zmęczona i mocno zirytowana....
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz